 |
Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas Przyczepy,porady, technika,dowcipy, spotkania i inne.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:44, 18 Gru 2008 Temat postu: Czym odświeżyć przyczepę? |
|
|
Mam zamiar odświeżyć skorupę i chciałem zapytać o Wasze rady.
Czym najlepiej pomalować, farbą poliuretanową, żelkotem a może jeszcze czymś innym?
Proszę o radę.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 13:45, 18 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:11, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zapraszam Cie tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gucio
Administrator
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3413
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:18, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To zależy czy laminat jest uszkodzony czy nie. Jeżeli sam laminat jest OK, to możesz zrobić zwykłą polerkę.
Jeżeli laminat wymaga naprawy, to możesz urzyć zwykłej szpachli i dopiero pomalować, lub krzemionki koloidalnej (ale to już jest technologia żeglarska)
Do malowania możesz użyć praktycznie wszystkiego, ja to sprawdziłem na lakierze renowacyjnym do malowania samochodów, lub lakier firmy TIKURILLA, lub użyć lakierów do malowania jachtów z laminatu ( to ostatnie rozwiązania najlepsze !! )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:47, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Laminat ma kilka delikatnych uszkodzeń na dachu które mam zamiar wypełnić żywicą i matą szklaną. Co do polerki to poprzedni właściciel już tego dokonał i przy kolejnej zdarłbym żelkot do końca.
Zastanawiam się nad odpornością materiałów. Aerosil 200 (krzemionka koloidalna) kosztuje 54,30zł/kg a żelkot poliestrowy 74,20zł/kg. Skoro żelkot jest droższy to może jest odporniejszy na warunki atmosferyczne?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JanuszB
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: IMIELIN (SBL) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:08, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja już nie mam laminatu ale teraz używam cif w mleczku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:49, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Reve napisał: | Laminat ma kilka delikatnych uszkodzeń na dachu które mam zamiar wypełnić żywicą i matą szklaną. Co do polerki to poprzedni właściciel już tego dokonał i przy kolejnej zdarłbym żelkot do końca.
Zastanawiam się nad odpornością materiałów. Aerosil 200 (krzemionka koloidalna) kosztuje 54,30zł/kg a żelkot poliestrowy 74,20zł/kg. Skoro żelkot jest droższy to może jest odporniejszy na warunki atmosferyczne? |
Jesli uszkodzenia na dachu nie sa na wylot (zadrapania) to zdecydowanie wystarczy szpachla , zwykła samochodowa. Jesli jest dziura to najlepiej wyciać cały uszkodzony laminat a potem laminowac, oczywiście najlepiej od wewnątrz, jednak na suficie jest to bardzo trudne. Pozostaje więc, laminowanie od góry, oczywiście po wycieciu całego postrzepionego laminatu. Potem miejsce ciecia trzeba zukosować na długośc przynajnmniej równa 6 grubościom laminatu (np. grubośc dachu 5mm ukosujemy na conajmniej 3cm) . Potem od spodu wykonujemy forme dachu, wystarczy tasma klejaca, przyklejony czyms katron, deska (nez obklejone tasma klejaca lub pokryte innym rozdzielaczem (np. woskowa pasta do podłogi ), doskonała jest równiez plastelina. Potem juz laminujemy, szpachlujemy, szlifujemy i na koniec piekny lakierek.
Inny sposób naprawy, w zeglarstwie uznanoby za papranie . Moim zdaniem jesli, nie zalezy specjalnie na estetyce dach przyczepki wystarczy zapaprac szpachlą z włuknem szklanym, najwyzej powstanie górka, oszlifowac i pomalowac .
Żelkot całkowicie nie nadaje się do naprawzewnetrznych z prostego wzgledu, nie zeluje z dostepem powietrza. Zupełnie inna sytuacja jest gdy uzywa sie go w formie negatywowej, malue sie formę żelkotem i na takim lekko lepiacym laminuje się całą konstrukcje, odcinajac zelkot od powietrza.
Oczywiście mozna z żelkotu zrobić topkot wystarczy dodac do zelkotu parafiny. Podczas zelowania parafina wypłynie na zewnatrz i pokryje zelkot cienka warstwa nie dopuszczajaca powietrza. Nie jestem zawodowcem i nigdy nie wiedziałem w jakich proporcjach dodawac parafinę, zazwyczaj wychodziła z tego lepka papka, okropnie trudna do usuniecia. Najprosciej kupić odrazu gotowy TOPKOT , ale trzeba uwazać bo zazwyczaj dla sprzedawców topkot i zelkot to jeden diabeł, chyba ze jest to specjalistyczna hurtownia z materiałami do laminowania.
Ja najcześciej kupuję w Postominie [link widoczny dla zalogowanych] ale z tego co wiem to takie hurtownie sa w całej polsce, odrobine topkotu mozna tez zawsze kupić w stoczniach i innych firmach wykonujacych wyroby z laminatów.
Do renowacji lakierniczej przyczepy, mozna uzyc kazdego lakieru samochodowego. Lakiery żeglarskie sa tylko lepsze pod wzgledem zcieralności, dlatego że po pokładach trzega chodzic a na przyczepke wchodzi sie raczej zadko .
Dla chetnych moge jedynie polecić lakiery antyosmozowe (jako podkład)np. z Olivy, chociaz uwazam, ze w przypadku przyczepy to rozrzutność.
Laminatowa przyczepke wystarczy wypolerowac , im jest starsza tym polerowanie mozna wykonywac cześciej (starsze maja grubszy zelkot, nanoszony był recznie wałkami lub nawet pedzlami). Sam odnowiłem w ten sposób 15 letnia łódke dł 7m, efekt znakomity ale roboty naprawde duzo.
Troche przynudziłem, ale gdybyscie mieli jakis problem z laminowaniem to chetnie pomogę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:58, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dach w moim Helmucie był cały ale doszedłem do wniosku, że słabo izoluje mnie od słońca. Pierwszy eksperyment polegał na pokryciu dachu cienkim styropianem, klejonym FixAll do dachu, a następnie pokryciu całości taśmą klejącą z siatką szklaną, a na to taśmą klejącą z folii aluminiowej.
Efekt niezły, dach świecił, jak psu jąderka, nie nagrzewał się zbytnio, nie było słychać padającego deszczu ale po 2 latach się oderwał od przodu do szyberdachu, jak wracałem nocą z gór.
Zrobiłem więc dach z blachy aluminiowej, przyśrubowany i przyklejony do poprzeczek, pomiędzy którymi leży 5 cm styropianu, a całość zachodzi na boczne ściany przyczepy na 50 cm.
Dach odbija słońce, izoluje zimą i latem, a ja mam przyczepę niby oderwany moduł stacji kosmicznej "Mir".
Podwójny dach w przyczepie to jest genialne rozwiązanie, na które nigdy nie wpadną producenci, bo się nie znają lub mają nas w nosie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gucio
Administrator
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3413
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:15, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W Niewiadówce owszem, ale zachodnie przyczepy są według mnie dobrze izolowane.
Mnie nie przeszkadza padający deszcz, a temperatura w przyczepie jest jak najbardziej oki. Sam się chowam w przyczepie kiedy na dworze jest gorąc
A dach w zachodnich przyczepach konstrukcji szkieletowej ma doładnie taką budowę jaką opisałeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|