Forum przeniesione na www.Kompasklub.pl !!! ZAPRASZAMY !!!!Forum Klubu Caravaningowego Kompas

robert

no,a moze warto uchylić lekko okna,w czsie upału,wymiana powietrza wystarczy w najwieksze upały,no i zimne piwo Smile

no tak ale okna trzeba mieć Smile

Gość

ekshibicjonistą nie jestem. Podczas upału, wzmacnianego oknami, niby szklarnią, zasłaniałem je firankami i zasłonami, które też się nagrzewały, a od nich powietrze w przyczepie. Jesienią z wewnętrznych powierzchni okien ściekała woda, podobnie po ścianach, ewentualnie pojawiał się lód.
Załatwiłem kwestię tych niewygód poprzez wyłożenie wnętrza przyczepy styropianem grOkna w mojej przyczepie, to najpierw poprawianie uszczelek. Metoda prosta: wyciskamy gruby "makaron" kleju do szyb samochodowych, albo lepiej FiXAll Soudal, na istniejącej uszczelce, następnie pokrywamy "makaron" folią do żywności i zamykamy okno na kilkanaście godzin.
Kiedy uszczelki już działały, rozpadły się badziewne rozpórki do utrzymywania okien w pozycji uchylenia. Załatwiłem to hakami do okiennic, kosztem uchylenia tylko w jednej statystycznie najczęstszej pozycji.
Rozpadły się więc gumki zamykające okna, co zastąpiłem elementami metalowymi wspartymi gumowymi podkładkami, celem zachowania sprężystości.
Tak więc miałem przecudnie działające okienka, które zwykle były zasłonięte , bo ubości 10-15 cm, gdzie się dało, na styropian poszła wykładzina dywanowa a okno pozostało w "kuchni" ale zabezpieczone blaszaną, podnoszoną stopniowo okiennicą.
Wentylacje poprawiłem montując dodatkowy kominek w suficie.
Efekt jest taki że nawet bez wietrzenia przeciągami, będąc na "patelni" w Polsce, wytrzymuję swobodnie do wieczora w moim" iglo". Oczywiście wspomaga mnie izolowana podłoga( 15 cm styropianu) i podwójny dach 5 cm styropianu+ 2 cm maty izolacyjnej+ to co dała fabryka.
Zimą przy -20 płomień pieca ledwie widać, bo jest za gorąco.
Nigdzie nie widać wilgoci, czy zacieków skondensowanej pary z oddychania, czy gotowania.
Posiadanie wszystkich okien nie zapewniłoby takiego komfortu zwłaszcza pasywnego, bo w dziczy nie podłączę klimatyzacji Smile

Gość

Przepraszam ale coś pomieszało i skróciło tekst, teraz nieco niezrozumiały. Jakby co to będę wyjaśniał choć jest to metoda dla ekstremalnych karawaningowców.

robert

no cóz,widać w fabrykach przyczep,biurach konstrukcyjnych pracują same głąby, wogóle jacyś piekarze , fryzjerzy, ekshibicjoniści,pojecia nie mają co robią , na ,a tu proszę wystarczy obłożyć przyczepę steropianem,gdzie się da i już po kłopocie,myśłałeś może żeby to zgłosić jako wniosek racjonalizatroski???może jaką kasę odpalą???miłego wypoczynku Smile

Gość

Kolega trochę w stylu [link widoczny dla zalogowanych] Karawaning.pl, skąd mnie buraki wyrzuciły, jak się tej prawdy dowiedziały?
Drogi Kolego, możesz mieć okna nawet na dachu, co już dawno temu wymyślili badylarze, celem pędzenia nowalijek.
Okna w przyczepie służą do wytworzenia w niej takiej temperatury, byś zaraz po wschodzie słońca szukał ukojenia w przy campingowym barze.
Dzięki temu Ty utrzymujesz fabrykę tego badziewia i mnóstwo pośredników, producentów wszelakiego szajsu, mającego rzekomo umilić Ci wypoczynek.
Słusznie zauważyłeś, że producentami przyczep są idioci i w związku z tym, nie należy ich naprawiać, czy udoskonalać według ich dziadowskich standardów i upośledzonego myślenia, tylko robić to według własnej koncepcji.
Tutaj pojawia się jednak wstydliwy problem blokersa, który marzy, o własnym domku z firankami i ogródkiem, a stać go jedynie na przyczepę, w której upatruje owo szczęście.
Taki gość nigdy nie odważy się przefasonować tego cuda, by nadawało się do czegokolwiek, tylko z rozdziawioną gębą będzie studiował instrukcję obsługi tego pleśniejącego, zatartego i niedrożnego badziewia i utrzymywał brykę i dobre samopoczucie pana Wiesia z serwisu przyczep.
Życzę miłego grillowania, dużo piwa i przyjaciół, zintegrowanych jak sardynki na bagienku jakiegoś campingu Smile

Gość

Kolego Depresor, ja wiem, że są na świecie ludzie najmądrzejsi, najinteligentniejsi, wszystko wiedzący i wogóle naj...
... ale niekoniecznie trzeba od razu obrażać pozostałych tych trochę mniej...

... a do których to i ja się zaliczam (na szczęście)

Pozdrawiam

Gość

Koledzy, wpadłem tu, by sobie pogadać na luzie, nie tylko co, jak udoskonalić, gdzie pojechać. Pomocy nie oczekiwałem, bo potrafiłem sam załatwić swoje problemy z przyczepą stosując zupełnie inne rozwiązania niż producenci. Śmieszny przykład : zamiast oryginalnej pompki wody, zastosowałem pompkę spryskiwacza szyby samochodowej. Widzę jednak, że formuje się jakaś koalicja klubowiczów, by zapędzić mnie do narożnika:) Powiem wam chłopaki, że w tym sporcie mam też pewne osiągnięcia, począwszy od forum Politechniki Śląskiej, przez fora uniwersytetów medycznych, na jagiellońskim kończąc i macie marne szanse z nadzieją w "banie".
Kompleksów swoich nie wyleczycie kąsając gościa na forum, bo po prostu nie chce mi się już przerabiać na pasztet kolejnych" fajterów".
Efektem mojego flirtu z karawaningowcami jest fakt, że jak dawniej, na widok przyczepy na trasie, morda mi się śmiała, to teraz cieszę się, że przynajmniej zimą ich nie widzę.

Gość

Niestety kolego, ale sam siebie podsumowujesz.
Pomyś trochę nad tym co piszesz...

Gość

Kolego przeżyłem ponad pół wieku, zajmuję pozycję zadziwiająco wysoką w tzw. społeczeństwie i cokolwiek bym pomyślał, czy podsumował, to dzielą nas zapewne lata świetlne .
Śląsk, a w nim Hindenburg, czy Gleivitz to miejsca moich sentymentalnych nostalgii, a nie badziewnego pitolenia.
Chyba nie jesteś chopem- pierunem, ino ślimokiem - dziamdziokiem, richtig prowda, bo fanzolisz bez synsu?
Przikra sprawa!

Gość

I tu kolego ze stolicy muszę Ci powiedzieć, że nie jestem ślązakiem. To po pierwsze.
Po drugie zajmujesz zadziwiająco wysoką pozycję... widzisz, sam jesteś tym faktem zdziwiony!!!?
Po trzecie przeżyłeś pół wieku (?), a zachowujesz się jakbyś miał 20 lat...

I to byłoby na tyle.
Ze swojej strony zamykam dyskusję w tym temacie.

PS.
Dzielą nas lata świetlne. I całe szczęście. Przynajmniej mam pewność, że nie spotkam Cię na swojej drodze.

Pozdrawiam
zakompleksiony, zajmujący niską pozycję w tzw. społeczeństwie, cofnięty w rozwoju o lata świetlne... karawaningowiec

gucio

JanuszB

No kolego"Depresor" swoimi ostnimi wypowiedziami na forum przesadziłeś!!! Nie chce dokładnie precyzować gdzie ,ale nie pozwolę obrażać swoich przyjaciół!!!!!!!!!! to podstawa!!!Twój login na forum wskazuje że jesteś zdesperowanym facetem i obrażanie masz we krwi,tylko zastanawiam się co Ci to da???Pozdrawiam i wrzuć chłopie sobie na luz.......

gucio

JanuszB

Myślę kolego "Depresor" że należą się naszemu przyjacielowi przeprosiny z Twojej strony i myślę że jako człowiek wykształcony jak to podajesz umiesz to napisać i masz odwagę.

robert

no cóż,widać ineligencja kolegi kompresora:),przerosła go,sam siebie nie rozumie,nie nadąża za swoim bystrym umysłem.
Kiedyś mając praktyki ,widziałem pełno ludzi,którzy twierdzili że sa,że maja itd.
No cóż , i tak zawsze kończyło się to smutnym stwierdzeniem.,,na salę proszę.
Ale daliśmy się ponieśc fantazji Smile

Wydaje mi się , że należy pozostawić kolegę samego,może coś jeszcze naprawi lub wymyśli,może ,,,,,koło?????
Jeśli chodzi o ścisłośc,również nie jestem Ślązakiem a Warszawę bardzo lubię.
I na koniec,skoro wyleciałeś z wszystkich forów,znaczy że nie nadajesz się, do tego by na nich być i kontaktować się z innymi,coś w tym jest,,,prawda.
Może to nie świat jest chory......
Mam nadzieję,że już sie nie spotkamy.Pozdrawiam.