gucio
Administrator
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3413
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:03, 26 Mar 2008 Temat postu: Znowu kilka..... |
|
|
Facet idzie do wioski, ale sie zgubił. W pewnym momencie zauważa starszego
człowieka.
- Przepraszam, jak dojść do wioski?
- Idź prosto tą drogą. Gdy po prawej zauważysz pole konopi, przejdź przez
nie. Dalej będzie mówiąca rzeka...
Kto stworzył kobiety?
- Trzech facetów: stolarz, hydraulik i architekt, ale i tak spieprzyli
robotę. Stolarz: bo zrobił nogi, które ciągle się rozkładają na boki,
hydraulik: bo cieknie co miesiąc, a architekt... bo zbudował szambo koło
placu zabaw!
Starszy pan stwierdził ze jego żona słabo słyszy i postanowił pójść
skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić.
Lekarz stwierdził:
- Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech
pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10
metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd. i wtedy mi pan powie przy jakiej
odległości pana usłyszała.
Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę
i stwierdza:
- W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy, czy mnie
usłyszy.
- Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje?
Bez odpowiedzi.
Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi.
Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuz obok niej i pyta:
- Kochanie, co dziś na kolacje?
- Kurczak, kurwa, kurczak, głuchy fiucie!
Jasiu jest pierwszy dzień w szkole i pani uzupełnia dane w dzienniku.
- Jasiu, co robi twoja mamusia?
Jaś (daunowatym głosem) odpowiada:
- Pracuje w agencji towarzyskiej.
- Hmm, no cóz, a twój tatuś?
- Jest alfonsem.
- Tak, to przykre....... ale na pewno masz rodzeństwo. Co robi np. siostra?
- Pracuje w agencji towarzyskiej.
- No dobrze.... a brat?
- Brat jest na uniwersytecie.
Pani, trochę zdziwiona ale ciekawa , już z większą doza optymizmu, pyta:
- No to świetnie, a co brat robi na tym uniwersytecie?
- Stoi w słoiku.
Barman opieprza kelnera:
kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz?!
-przecież nawalonych sie wyrzuca z lokalu...
-ale nie w WARSIE!!!!
Jasiu przychodzi do domu z podrapaną buzią.
- Ci ci sie stało synku? - pyta mama.
- A wiesz mamusiu, trzymaliśmy sie za ręce i tańczyliśmy wokół choinki.
- Ale dlaczego masz podrapana buzię?
- No wiesz, choinka był duża, a dzieci mało.
Starszy, głuchawy pan z zadowoloną miną pyta lekarza
- Jak Pan powiedział, doktorze, że wyglądam jak arystokrata?
- Nie. Powiedziałem, że wygląda to na raka prostaty.
Krupówki, kramik z pamiątkami, za stołem tuziemiec, znaczy: góral. No i
przypałętał się jakiś dziennikarzyna...
- Hej, baco baco, tyle tu różności: figurki, korale, wisiorki... A co
najbardziej lubicie robić?
- Ale o co chodzi?
- No wy ludzie gór robicie tyle ciekawych rzeczy. Ale co NAJBARDZIEJ
lubicie?
- Eeee... cóż... chyba góralsko zapinkę
- Góralską zapinkę? Hmm... ale co...?
- A po co wom to wiedzieć? Coście takie ciekawskie?
- No powiedzcie, proszę
- No dobra, biere se owieckę albo kózkę...
- ?
- ... w ustronne miejsce, chwytam za dupkę i zapinom.
Dziewczyna u ginekologa. Młody, przystojny lekarz zaczyna badanie, zakłada
jednorazową rękawiczkę, wkłada palce. Zwykłe badanie. Nagle dzwoni telefon.
Lekarz jedną ręka odbiera, a jako że czas to pieniądz drugą kontynuuje
badanie:
- Halo! Tu Heniek... ze studiów... jestem w twoim mieście.
- Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.
- A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w
prawo, następne rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie...
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|